Świątek nie miała litości dla swojej przyjaciółki. Zajmująca 145. miejsce w światowym rankingu Juvan nie była w stanie nawiązać walki z liderką listy WTA.
22-letnia Polka grała niemal bezbłędnie. Zanotowała 22 zagrania wygrywające i tylko pięć niewymuszonych błędów. Słowenka miała zaledwie dwa winnery i 12 niewymuszonych błędów.
Kiedy w drugim secie Juvan wygrała gema na 1:3, publiczność zgotowała jej owację, którą zawodniczka przyjęła z uśmiechem. Po spotkaniu przytuliły się ze Świątek nad siatką.
"Znamy się od bardzo dawna. Czułam, jakbym grała z siostrą. Najtrudniejsze było zachować koncentrację mimo tych okoliczności" - przyznała Świątek w krótkiej rozmowie na korcie.
Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego obronę wywalczonego rok temu tytułu w Nowym Jorku zaczęła od wygranej ze Szwedką Rebeccą Peterson 6:0, 6:1, a w drugiej rundzie pokonała Australijkę Darię Saville 6:3, 6:4.
W obecnym sezonie w wielkoszlemowych turniejach Świątek wygrała osiem setów 6:0. W ostatnich 30 latach tylko jedna zawodniczka zanotowała więcej takich zwycięstw w roku. W 2013 Amerykanka Serena Williams wygrała 13 setów do zera.
Kolejną rywalką Polki będzie albo rozstawiona z numerem 20. Łotyszka Jelena Ostapenko, albo Amerykanka Bernarda Pera.
Wynik meczu 3. rundy singla kobiet:
Iga Świątek (Polska, 1) - Kaja Juvan (Słowenia) 6:0, 6:1. (PAP)
wkp/ co/