Puchar Świata w łyżwiarstwie szybkim znów zawita do Tomaszowa Mazowieckiego
Decyzja Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej, która zdecydowała się na przyznanie Polskiemu Związkowi Łyżwiarstwa Szybkiego prawa do organizacji tych zawodów zarówno w najbliższym, jak i w następnym sezonie, została podjęta po bardzo wysokich ocenach, jakie zebrały dwie ostatnie edycje PŚ w Tomaszowie Maz.To, że w Tomaszowie Mazowieckim odbędzie się inauguracja całego cyklu, to dla nas wielkie wyróżnienie. To też świetna promocja naszej dyscypliny i Polski, bo zawody transmitować będzie wiele telewizji z różnych krajów świata. To po prostu będzie wielkie święto łyżwiarstwa szybkiego w Polsce – dodaje Tataruch.
W Tomaszowie Mazowieckim wystartuje około 250 zawodników z kilkunastu krajów. Z racji, że będą to pierwsze zawody w sezonie, które zdecydują o podziale na grupę A i grupę B w kolejnych zawodach, jest bardzo prawdopodobne, że na starcie pojawi się cała czołówka światowa. W zawodach będzie mogła wziąć udział większa liczba polskich zawodników.Jesteśmy dumni, że nasza ubiegłoroczna impreza została bardzo wysoko oceniona, a przedstawiciele Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej przyznawali, że były to jedne z najlepiej zorganizowanych zawodów całego cyklu. W listopadzie po raz trzeci z rzędu będziemy gościć najlepszych zawodników świata. To są wielkie gwiazdy, wśród których nie tylko nie brakuje medalistów olimpijskich, ale także mistrzów i aktualnych rekordzistów świata – mówi Konrad Niedźwiedzki, w przeszłości znakomity polski panczenista, a dziś dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
Radości z decyzji Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej nie kryje jedna z liderek polskiej reprezentacji Natalia Czerwonka.Dzięki temu, że jesteśmy organizatorem, mamy więcej miejsc dla naszych reprezentantów. To ważne, bo przede wszystkim dzięki takim imprezom zawodnicy nabierają doświadczenia. A poza tym start przed własną publicznością to niesamowita sprawa – dodaje Niedźwiedzki
Warto dodać, że Puchar Świata w Tomaszowie Mazowieckim nie będzie jedyną wielką łyżwiarską imprezą w nadchodzącym sezonie. W styczniu w Gdańsku o medale mistrzostw Europy rywalizować będą najlepsi specjaliści w short tracku, z polską gwiazdą Natalią Maliszewską na czele.Uwielbiam pokazywać się przed własną publicznością. Bardzo ważnym elementem w tym roku będzie z pewnością bieg drużynowy. Powstała kadra kobiet i jestem bardzo zadowolona z tego, jak to wszystko wygląda. Trenujemy z trenerem Wiesławem Kmiecikiem i naprawdę czuć moc – mówi medalistka igrzysk w Soczi, która w nadchodzącym sezonie chce zrobić kolejny krok do przodu. – Chciałabym, żeby był to przełomowy sezon w mojej karierze, bo wyniki w pierwszej dziesiątce to nie jest szczyt moich możliwości. Marzę o tym, żeby walczyć o podium.