Lekkoatletyczne MŚ - srebrny medal Nowickiego w rzucie młotem, pokaz siły Kaczmarek i Swobody
W rzucie młotem triumfował Ethan Katzberg, który wynikiem 81,25 m ustanowił rekord Kanady. Drugi Nowicki rzucił 81,02. Węgier Bence Halasz wywalczył brąz - 80,82, natomiast czwarty Fajdek uzyskał 80,00.
"Nie mam żalu. Mogę mieć pretensje tylko do siebie. Wczoraj po eliminacjach skręciłem kostkę. Musiałem rzucać z dużym bólem. Postawiłem wszystko na pierwszy rzut, bo nie wiedziałem, co będzie dalej. Później zakłuło i konkurs się właściwie skończył. Taki jest sport" - powiedział Fajdek.
Od 2013 roku Fajdek był najlepszy w pięciu ostatnich czempionatach - w Moskwie, Pekinie, Londynie, Dausze i Eugene. W Budapeszcie jego seria została przerwana.
"Wcześniej rzucając 80 metrów zdobywałem medale. Dziś to się nie udało, ale to nie jest wstyd" - dodał pięciokrotny mistrz świata.
Nowicki w Budapeszcie zdobył 10. medal imprezy mistrzowskiej. Jego passa rozpoczęła się w MŚ w Pekinie w 2015 roku. Później wygrał m.in. igrzyska olimpijskie w Tokio.
"Konkurs był fantastyczny. Walka do samego końca na centymetry. Było równe rzucanie ze strony Bence'a i Ethana. Jestem zadowolony. Po prostu dzisiaj Kanadyjczyk miał swój dzień. Jego rzucanie było wyśmienite. Widać, że czuł się bardzo dobrze. Próbowałem nawiązać walkę i jestem wicemistrzem świata. Zdobyłem kolejny medal dla Polski i bardzo się z tego cieszę, że dalej utrzymuję się na wysokim poziomie" - oświadczył Nowicki.
21-letni Katzberg został najmłodszym w historii mistrzem świata w rzucie młotem. Natomiast doświadczeni Fajdek i Nowicki mają 34 lata.
"Mam już swoje lata. W sporcie wyczynowym z każdym rokiem jest trochę trudniej, bo wieku nie oszukam. To jest młoda krew. Przyszło młode pokolenie dobrych miotaczy, którzy nas cisną. Dzięki temu mamy jeszcze większą motywację do pracy, żeby nie oddawać pola, nawiązywać z nimi walkę i nie poddawać się, tylko pracować nad sobą, żeby te wyniki dalej były na wysokim poziomie" - oznajmił Nowicki.
Oprócz Fajdka i Nowickiego polskimi medalistami MŚ w rzucie młotem byli także Szymon Ziółkowski (jeden złoty i dwa srebrne) oraz Zdzisław Kwaśny (jeden brązowy). Biało-czerwoni w historii tej konkurencji zdobyli najwięcej medali MŚ - aż 14 (sześć złotych, cztery srebrne, cztery brązowe).
W sesji porannej Kaczmarek czasem 50,02 wygrała pierwszy bieg eliminacyjny na 400 m, a w kolejnych seriach wyprzedziła ją tylko Marileidy Paulino z Dominikany, która wyraźnie zwolniła na ostatniej prostej, a mimo to uzyskała czas 49,90.
Swoboda przebiegła 100 m w 10,98 i drugi raz w karierze zeszła poniżej 11 sekund. Jej rekord życiowy wynosi 10,95. W eliminacjach szybsza od polskiej sprinterki była tylko Amerykanka She'Carri Richardson (10,92). Do półfinału nie awansowały Magdalena Stefanowicz (11,43) i reprezentująca Polskę Białorusinka Kryscina Cimanouska (11,32).
Damian Czykier z najlepszym czasem w sezonie (13,49) awansował do półfinału biegu na 110 m ppł. Nie udało się to Jakubowi Szymańskiemu (13,65) i Krzysztofowi Kiljanowi (14,09).
Norbert Kobielski był bliski odpadnięcia z konkursu skoku wzwyż, ale za trzecim razem zaliczył 2,22, 2,25 i 2,28. To zadecydowało o tym, że znalazł się wśród 13 zawodników, który wystąpią w finale.
Katarina Johnson-Thompson drugi raz w karierze została mistrzynią świata w lekkoatletycznym siedmioboju. Brytyjka zdobyła łącznie 6740 pkt. Srebrny medal zdobyła Amerykanka Anna Hall (6720), a brąz wywalczyła Holenderka Anouk Vetter (6501). Paulina Ligarska nie ukończyła rywalizacji. Reprezentantka Polski po sześciu konkurencjach była 19., lecz nie pobiegła na 800 m.
Amerykanin Noah Lyles czasem 9,83 wygrał finałowy bieg na 100 m. Drugie miejsce zajął Letsile Tebogo, który wynikiem 9,88 pobił rekord Botswany. Brązowy medal zdobył Brytyjczyk Zharnel Hughes (9,88). Dominik Kopeć w półfinale uzyskał wynik 10,15 i zajął 15. miejsce.
Katarzyna Zdziebło otrzymała cztery ostrzeżenia od sędziów i została zdyskwalifikowana w chodzie na 20 km. Reprezentantka Polski nie powtórzy zatem sukcesu z MŚ w Eugene, gdzie zdobyła dwa srebrne medale. Hiszpanka Maria Perez triumfowała czasem 1:26.51. Druga Jemima Montag ustanowiła rekord Australii - 1:27.16, a trzecia była Włoszka Antonella Palmisano - 1:27.26. Czwarte miejsce zajęła Peruwianka Kimberly Garcia Leon. Podwójna mistrzyni świata z Eugene straciła do podium sześć sekund.(PAP)
Autor: Maciej Gach
mg/ bia/